Osówka akcja "Belfer 2"

Opublikowano: wtorek, 19 wrzesień 2017 00:16

Góry Sowie większości ludzi kojarzą się głównie ze sztolniami Kompleksu Riese. Ale Riese to nie tylko podziemia – to także ogromna ilość śladów naziemnych w tym budowli o nieznanym przeznaczeniu. Bodaj dwa najbardziej znane i najbardziej tajemnicze to „kasyno” i „siłownia” kompleksu Osówka. Niemal od zakończenia wojny historycy, naukowcy, żołnierze i poszukiwacze szukają odpowiedzi na podstawowe pytanie – do czego to miało służyć?
Nas, członków Grupy Poszukiwawczej Riese – interesuje to od lat. Pochodzimy z różnych zakątków kraju ale kiedyś, wiele lat temu – spotkaliśmy się właśnie tutaj, w Górach Sowich – i tu zaczęliśmy naszą przygodę z jedną z największych tajemnic ostatniej wojny.

Grzegorz Borensztajn i Andrzej Boczek – znani sowiogórscy poszukiwacze – zaprosili nasz eksploratorski światek do wzięcia udziału w akcji mającej na celu posprzątanie i oczyszczenie tej budowli. Akcje pod nazwą BELFER i BELFER II odbyły się pod koniec lipca i w zeszły weekend. Zjechali się ludzie z całej Polski i – jak się okazało – akcja przeobraziła się ze sprzątania w fantastyczne, historyczne spotkanie ludzi których łączy ta sama pasja.
Mieliśmy przyjemność uczestniczyć w obu akcjach. Rankiem stawiliśmy się na parkingu wyposażeni w sprzęt, odpowiednią odzież i doskonałe humory. Kierownicy akcji – Grzesio „Bormann” Borensztajn i Andrzej Boczek – rozdysponowali zadania i akcja ruszyła.
Podzieliliśmy się na grupy i przystąpiliśmy do pracy. A roboty było sporo – część z nas wypompowywała wodę z umownie nazwanych przez nas „klatek schodowych”. Po usunięciu wody trzeba było jeszcze uprzątnąć kilogramy śmieci, drewna, resztek szalunków. Inni natomiast zajęli się odkrzaczaniem betonu – usuwaniem zarastającego go mchu, trawy i innego zielska.
Mieliśmy szczęście i trafiliśmy na małą niespodziankę – w pewnym miejscu zauważyliśmy w betonie odcisk butów – ślad po kimś kto wylewał beton… Ślad po kimś sprzed ponad 70lat… kim był? Czy przeżył wojnę? Gdzie jest pochowany? Tego się nie nigdy nie dowiemy ale wyobraźnia pracuje…
Nasza praca była obserwowana przez wielu turystów zainteresowanych pracami i doceniających nasz wysiłek. To bardzo budujące!
Dzień zakończył się eksploracyjnymi pogaduchami przy przy kotle strawy przygotowanej przez Andrzeja – było pysznie!
Spotkamy się pewnie znowu – kto wie, może już niedługo? Oby takich dni było jak najwięcej!

Bardzo dziękujemy Grzesiowi i Andrzejowi za zaproszenie i gościnę i wszystkim uczestnikom za współpracę! Do zobaczenia!

/Jacek Drożdż/

Menu Główne

Popularne

Współpraca

Poczta

Odwiedziny:

Facebook

Osówka akcja "Belfer 2"

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

POLITYKA PRYWATNOŚCI